Posty

Wyświetlanie postów z sierpień, 2013

Wódka + determinacja + filozofia = dobra poezja

Nie wiem, dlaczego pierwszy wpis jest o Wojaczku i czemu ma to służyć, ale wi docznie tak powinno być, że blogi zaczyna się od tego, co tak mocno zafascynowało. I teraz, z perspektywy tych paru lat nie wiem, czy bardziej zafascynowały mnie jego wiersze, czy biografia. Albo jedno i drugie. Chciałam napisać, że Rafał Wojaczek to taki polski Rimbaud , ale to jest okropnie denerwujące, gdy używa się w naszym dyskursie tych określeń polski Tyson, polska Whitney Houston. Dlatego Rafał Wojaczek to Rafał Wojaczek, z całym swoim wykolejeniem, chorobą i w końcu z samobójstwem. Miałam 16 lat, gdy przeczytałam Dla Ciebie piszę miłość  i gdzieś między wersami gdzie Twój język/ który by koił ból  znalazłam wszystko to, czego szukałam, choć języka wtedy chyba brakowało. Teraz mam 21 i czytam to samo. Urodziłem się w 1945 r. Chodziłem do szkół, dorastałem w bibliotekach, na dworcach kolejowych, w domach cudzych i mniej cudzych, w barach lepszej i gorszej kategorii, w jeszcze innych miejscach.